NFL

Polki zrobiły prezent Ewie Swobodzie. Wszystko już jasne ws. mistrzostw świata
Po biegu panów w sztafecie 4×400 metrów nastroje w polskiej reprezentacji w Kantonie były kiepskie, straciliśmy pierwszą szansę bezpośredniego awansu do finałów MŚ, które we wrześniu odbędą się w Tokio. Została jeszcze kobieca sztafeta 4×100 metrów, choć w Chinach biegająca bez Ewy Swobody. W sobotę zawiodło przekazanie pałeczki, w niedzielę też z tym elementem były kłopoty. Na szczęście dla Polek, jeszcze większe problemy miały Australijki. I Polska wywalczyła kwalifikację do Tokio.
W rywalizacji kobiecych sztafet 4×100 metrów zgłoszeń było znacznie mniej niż u panów, w niedzielnym repasażu z udziałem Polek wystąpiły… łącznie cztery ekipy. A trzy uzyskiwały awans na mistrzostwa świata. U panów obsada była pełna, a miejsca – zaledwie dwa. Tym bardziej warto więc docenić ogromny sukces męskiej sztafety 4×100 metrów, która promocję wywalczyła już w sobotnim półfinale.W niedzielę szansę dostały te nasza sztafety, którym nie powiodło się w sobotę. Na pięknym stadionie w Kantonie rozegrano bowiem nie tylko finały World Athletics Relays, ale też biegi repasażowe. Przed startem naszych specjalistek od dystansu 100 metrów wiedzieliśmy już, że sukces odniosła kobieca ekipa z 4×400 metrów, a zawód na tym dystansie spotkał panów.