Connect with us

NFL

🔴 Zjawiskowa uroda Marty Lipińskiej sprawiała, że najwięksi amanci polskiego kina tracili dla niej głowę

Published

on

🔴 Zjawiskowa uroda Marty Lipińskiej sprawiała, że najwięksi amanci polskiego kina tracili dla niej głowę

Kiedy zaraz po maturze dostała się dostała się do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie (obecnie Akademia Teatralna), mamie chyba ulżyło, bo wiadomość o tym, że córka chce uczyć się zawodu aktorskiego i w związku z tym wyprowadza się do Warszawy, skwitowała tylko zdaniem: “No i problem z głowy”.
W szkole z szarej myszki zmieniała się powoli w pewną siebie kobietę. Profesorowie doceniali jej talent i szlifowany warsztat aktorski, natomiast koledzy ze studiów bezapelacyjnie wzdychali do jej urody. Sama aktorka uważała się wówczas za nieszczególnej urody wychudzoną dziewczynę, ale wszyscy naokoło mówili jej, że ma w sobie “to coś”.
Już na samej fuksówce, czyli dawnych otrzęsinach dla studentów pierwszego roku szkoły teatralnej, pobili się o nią Roman Wilhelmi z Andrzejem Kostenką.
“Pobili się o to, kto będzie trzymał mój szal. Na szczęście nie doszło do rozlewu krwi” – wspominała Marta Lipińska dla magazynu “Kobieta i Życie”.
Ta popularność wśród męskiego grona nie opuszczała jej przez wszystkie lata nauki w szkole teatralnej. Co chwila można było zobaczyć jakiegoś nowego adoratora próbującego wkupić się w jej łaski, a ona sama też nie stroniła od flirtów. Schlebiało jej to. I rzeczywiście, zanim jeszcze skończyła studia, Lipińska spotkała wielką miłość. Krzysztof Winiewicz był operatorem filmowym. Zakochali się w sobie, ale jak podkreślała sama aktorka, była wtedy młoda i niedojrzała. Małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Po 10 latach rozwiedli się, będąc sobie już wtedy bardziej przyjaciółmi, niż parą. Oddalili się od siebie, głównie za sprawą częstych wyjazdów Winiewicza na plany filmowe.
Zaledwie rok po ukończeniu studiów, w 1963 roku zaczęła pracę w Teatrze Współczesnym, z którym notabene związana jest do dziś, od prawie sześciu dekad. Debiutowała tam w spektaklu “Trzy siostry” Czechowa w roli Iriny. To właśnie przy tej okazji w jej życiu pojawił się Tadeusz Łomnicki, który zakochał się w pięknej aktorce od pierwszego wejrzenia. Mimo że Marta Lipińska była wtedy zamężna, nie potrafiła oprzeć się urokowi “Pana Wołodyjowskiego”. O ich romansie było wtedy głośno w całej stolicy.
Aktorka wiedziała jednak, że mimo zapewnień o miłości ze strony Łomnickiego, decydowanie się na związek z nim i porzucanie męża jest bez przyszłości. Aktor miał zaledwie 35 lat, a za sobą już trzy śluby. Nie był według niej godnym zaufania kandydatem na męża.
Kilka lat później poznała przystojnego reżysera teatralnego, Macieja Englerta. W 1968 roku przyrzekali sobie miłość i wierność, a jakiś czas później ich rodzina powiększyła się o dwójkę dzieci: córkę Annę i syna Michała. Para jest razem w szczęśliwym związku już od ponad 57 lat.
__
📸 fot. Gałązka/AKPA

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAmode24