CELEBRITY
Niepokojące doniesienia z szatni Barcelony, chodzi o Szczęsnego. Hiszpanie ujawnili nowe fakty
Przenosiny Wojciecha Szczęsnego do FC Barcelony i, tym samym, przerwanie sportowej emerytury, wywołuje w kibicach wiele emocji. Jednak nie tylko fani żyją tą trwającą od kilku dni minisagą. Jak się okazuje, w szatni Barcelony już wrze, a wszystko z powodu polskiego bramkarza.
Tego życzy sobie Wojciech Szczęsny. Są wstępne warunki umowy
Wszystko wskazuje na to, że Wojciech Szczęsny przerwie swoją sportową emeryturę, by ratować FC Barcelonę w potrzebie. To wszystko z powodu kontuzji Marca-Andre Ter Stegena, który wypadł na wiele miesięcy. Niemiec zerwał więzadła krzyżowe i uszkodził ścięgno rzepki. Jak podały jakiś czas temu media FC Barcelony, powrót golkipera na boisko zależy od postępu w rehabilitacji.
Blaugrana musiała więc zacząć się rozglądać za potencjalnym zastępcą. Jako, że okno transferowe jest już zamknięte, trzeba było zerknąć do zawodników będących bez kontraktu. I w ten sposób z pomocą przyjdzie prawdopodobnie Szczęsny. Polak, jak podaje portal Meczyki, zaznaczył jednak, że nie chciałby pełnić z zespole roli drugorzędnej.
Co więcej, hiszpańscy dziennikarze wyliczyli, ile może zarobić Szczena za rok gry dla Dumy Katalonii. Zdaniem katalońskiego Sportu, Polak ma zainkasować 3 mln euro brutto + premie. Pokrywa się to z wyliczeniami programu El Chiringuito, w którym Jose Alvarez Haya mówił o kwocie 1,5-2 mln euro netto. Oczywiście to o wiele mniej, niż zarabiał Szczęsny w Juventusie (12 mln euro za sezon), jednak należy mieć na uwadze fakt, że Polak od miesiąca jest na piłkarskiej emeryturze. Gdyby nie kontuzja Marca-Andre Ter Stegena, do tych przenosin by nie doszło.
Przenosinami Wojciecha Szczęsnego żyje prawdopodobnie cały świat. A najbardziej na oficjalne potwierdzenie transferu czekają chyba polscy i katalońscy kibice. My, w kraju nad Wisłą, chcemy zobaczyć drugiego Polaka w FC Barcelonie, a fani Barcelony chcą pewności w bramce, pod nieobecność Ter Stegena. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy podzielają ten entuzjazm.
Zadziwiające informacje ujawnił kataloński portal El Nacional. Jak z nich wynika, zawodnikom szczególnie nie spodobały się warunki, które postawił Szczęsny. Mowa o słowach, w których Polak wyraził, że nie chce pełnić z drużynie roli drugorzędnej. Szczególnie zawiedziony z tego powodu ma być dotychczasowy numer 1 między słupkami Dumy Katalonii, a więc Inaki Pena. Zdaniem tamtejszych mediów, ma on się czuć oszukany przez FC Barcelonę. Niezadowolenie ma także obejmować innych piłkarzy, zatem można się obawiać, co będzie, gdy Szczęsny do nich zawita. Wizja niesnasków między zawodnikami może zadziałać negatywnie na dyspozycję całego zespołu, który od początku sezonu La Liga wygrywa mecz za meczem.