NFL
Premier Donald Tusk odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego, posła Suwerennej Polski. Padły mocne słowa!
Premier Tusk o sprawie Romanowskiego. “Nie spodziewałem się…”
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Fakt Polityka Premier Tusk o sprawie Romanowskiego. “Nie spodziewałem się…”
Premier Tusk o sprawie Romanowskiego. “Nie spodziewałem się…”
Robert Fonte Roldan
Robert Fonte Roldan
Dziennikarz działu Polityka
Data utworzenia: 20 grudnia 2024, 9:45.
Udostępnij
Donald Tusk zabrał w piątek (20 grudnia) głos w sprawie azylu politycznego dla Marcina Romanowskiego. — To symboliczny koniec węgierskiej prezydencji, który obfituje w dziwne zdarzenia. Nie spodziewałem się, że ci, którzy uciekają przed sprawiedliwością, skorumpowani urzędnicy, będą mogli wybierać między Łukaszenką a Orbanem, szukając schronienia przed wymiarem sprawiedliwości — powiedział szef rząd.
Premier Donald Tusk.
Premier Donald Tusk. Foto: Damian Burrows / newspix.pl
Zaznaczył, że “uciekali różni ludzie”. — Ci, którzy czują się sprawcami różnych przestępstw drogowych, zabójstw czy korupcji. (Oni) uciekają i będą uciekali. Jeden siedzi w Londynie, jeden szukał schronienia na Dominikanie, jeden szuka schronienia w (Zjednoczonych) Emiratach (Arabskich), jeden uciekł wprost do Łukaszenki — mówił Tusk
Będziemy się stykali z takimi faktami, ale najważniejsze jest to, że my wiemy, jak się tego typu sytuacje kończą. Wszyscy, którzy myślą, że będą mogli korzystać z tych trików i ucieczek i pozostać bezkarni, mylą się
Przypomnijmy. Węgierski rząd udzielił w czwartek azylu politycznego posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu, podejrzanemu w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości.
Sprawa Romanowskiego. Co o niej wiemy?
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski (a następnie Suwerennej Polski) był w latach 2019-2023 wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości — popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Przestępstwa te miały polegać m.in. “na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości”
Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych. Zarzuty dotyczą również “przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych”.