NFL
TYLKO U NAS. Spór o uchwałę PKW. Sawicki: Niech Domański się pyta Bodnara, co robić. Nie chcę, by to się zakończyło wojną domową
TYLKO U NAS. Spór o uchwałę PKW. Sawicki: Niech Domański się pyta Bodnara, co robić. Nie chcę, by to się zakończyło wojną domową
Czy minister finansów Andrzej Domański powinien wypłacić PiS-owi pieniądze z subwencji po uchwale PKW z 30 grudnia, która go do tego zobowiązuje? „To nie są moje barany i nie mój spór. Niech się minister Domański zapyta o to ministra Bodnara” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Sawicki, poseł PSL
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak stwierdził dziś, że cała sytuacja jest jednoznaczna i po uchwale PKW minister finansów Andrzej Domański jako urzędnik powinien ją wykonać, wypłacając pieniądze PiS-owi.
Przewodniczący PKW nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia. On nie jest od orzekania, że ktoś ma wypłacić pieniądze, czy nie, tak samo jak nie jest od orzekania, czy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sąd Najwyższy jest sądem czy nie. Nie jest moją rolą powiedzieć, czy Domański ma wypłacić, czy nie. Jeśli kierujemy się literą prawa, i Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie jest sądem, to wszelkie jej orzeczenia powinny być przez wszelkie organy w Polsce zignorowane
— stwierdza Marek Sawicki.
„Teraz mają problem”
Minister finansów z ministrem sprawiedliwości co najmniej od stycznia ubiegłego roku nie powinni wypłacać pieniędzy na te izbę, Trybunał Konstytucyjny, KRS. Natomiast teraz mają problem, bo wypłacali te środki i uznawali je
— mówi polityk PSL powołując się przy tym na uchwałę trzech izb SN sprzed lat, według której Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie jest sądem. Trybunał Konstytucyjny rozstrzygnął jednak, że ta uchwała nie ma skutków prawnych.
Na uwagę, że część prawników bez cienia wątpliwości podaje, iż minister Domański nie ma innego ruchu, jak tylko wypłacić teraz pieniądze z subwencji PiS, odpowiada: „gdzie dwóch profesorów tam sześć opinii prawnych”.
To spór między PO a PiS. Mnie nic do tego, bo tylko uczestniczę w tej kwestii, w czym też aktywnie biorą udział dziennikarze, polaryzacji polskiego społeczeństwa. Nie chcę, by to się zakończyło za rok, a może wcześniej wojną domową