NEWS
Gra Igi Świątek zaczyna przerażać rywalki. “Jak Miedwiediew”
Iga pokazała również sobie, że może wygrywać na tak szybkich kortach. Ona ma ogromne rezerwy, właściwie każdy element jeszcze może poprawić. Porażka w Australian Open? Bez niej nie byłoby takiego impulsu do treningów – mówi Sport.pl trener Igi Świątek Piotr Sierzputowski.
Iga Świątek podczas finału turnieju w Adelajdzie
Łukasz Jachimiak: Gratulacje za wygrany turniej i za styl tego zwycięstwa Igi. Czy ona grała na takim poziomie jak w ubiegłym roku we French Open?
Piotr Sierzputowski: Zdecydowanie nie.
Zobacz wideo
“Czekamy na mecze Igi Świątek z takimi rywalkami jak Serena Williams”
Iga Świątek po turnieju WTA 500 w Adelajdzie.
Tuż po zwycięstwie Iga Świątek przeprosiła tatę. “Sorry, że nie dzwoniłam”
CZYTAJ NA GAZETA.PL
A mimo to wyniki Igi z Adelajdy wyglądają jak tamte z Paryża.
– Tak, ale tu było zdecydowanie więcej walki. Może w finale dominacja Igi nad Belindą Bencić była większa niż w poprzednich meczach, ale w tych wcześniejszych rundach naprawdę zdarzała się gra na żyletki, choć wynik nie zawsze to pokazywał. Iga grała ten turniej na całkiem innej nawierzchni niż Rolanda. W Adelajdzie są bardzo szybkie korty. Bardzo się cieszymy, że Iga pokazała, sobie, zwłaszcza że i na takich może wygrywać. Ale w jej grze są jeszcze duże rezerwy. Jako trener widzę, że poprawić można praktycznie każdy aspekt.
Teraz straszysz wszystkie rywalki. Iga właśnie rozbiła w finale zawodniczkę, która niedawno była w Top 5 rankingu WTA, a Ty ogłaszasz, że no tak, zagrała dobrze, ale może jeszcze dużo lepiej.