NFL
Polska mogła zostać mistrzem świata? Prawdę ukrywano przez 30 lat
Finał mundialu przeszedł Polakom koło nosa. Fakty wyszły na jaw po latach
Stan wojenny, społeczne niepokoje, niepewna przyszłość i wielki sukces drużyny narodowej. Tak wyglądała polska rzeczywistość w 1982 r. Podczas mistrzostw świata w Hiszpanii Biało-Czerwoni zajęli trzecie miejsce, choć złoto było wręcz na wyciągnięcie ręki. Czego zabrakło do gry w finale? Czy pozaboiskowe historie miały na to wpływ? Kto po latach jako pierwszy uchylił rąbka tajemnicy na ten temat? Jak potoczyły się późniejsze losy członków drużyny Antoniego Piechniczka?
Ten medal, podobnie jak ten sprzed ośmiu lat, zdobyty został na »wariackich papierach«. Stan futbolu wtedy ani teraz nie upoważniał do takich sukcesów” — napisała po hiszpańskim mundialu “Piłka Nożna”. Biorąc pod uwagę późniejsze dokonania polskich piłkarzy, nie sposób nie chylić czoła przed członkami srebrnych reprezentacji z 1974 i 1982 r. W obu przypadkach pozostał jednak niedosyt. W Niemczech przeszkodziła nam ulewa przed meczem z gospodarzami we Frankfurcie. Osiem lat później także wpływ na postawę naszych piłkarzy miały czynniki zewnętrzne.
Choć tak naprawdę tego sukcesu mogło nie być w ogóle. Po dwóch pierwszych meczach oraz połowie trzeciego bilans bramkowy Polaków brzmiał 0:0. Żaden gol nie padł w spotkaniach z Włochami i Kamerunem. Dopiero w drugiej połowie starcia z Peru piłkarze Piechniczka wzięli się do roboty i roznieśli przybyszów z Ameryki Południowej 5:1.