Absolutna sensacja w Wimbledonie. Obrończyni tytułu wylatuje w drugim dniu

Niebywała sensacja w I rundzie Wimbledonu. Obrończyni tytułu Marketa Vondrousova poległa we wtorek z Jessicą Bouzas Maneiro, która zajmuje dopiero… 83. miejsce w rankingu WTA. Mecz zakończył się wynikiem 2:6, 4:6 i jest to ogromna kompromitacja dla Czeszki, która rok temu przez cały turniej straciła zaledwie dwa sety. “Rozczarowanie turnieju” – przekazał portal The Tennis Letter.

-Na Wimbledonie nie da się zbudować formy, to trochę inny turniej. Szanse na to, że zawodniczki, które nie są faworytkami, odniosą zwycięstwo, są większe. Trzeba podejść do tego turnieju inaczej pod względem mentalnym. Zazwyczaj popełnia się tu kilka błędów więcej niż na innych nawierzchniach. To turniej bardzo skomplikowany – przyznała przed rozpoczęciem zmagań Iga Świątek. I jej słowa się potwierdziły, choć trudno mówić o tym, że Marketa Vondrousova nie była jedną z faworytek do triumfu.

Ogromna sensacja w Wimbledonie. Obrończyni tytułu odpada w I rundzie
Czeszka spisywała się w ostatnich tygodniach przeciętnie. Choć w Roland Garros doszła do ćwierćfinału, gdzie poległa jednak z Igą Świątek, to niedługo później była zmuszona skreczować mecz II rundy turnieju w Berlinie z Anną Kalinską. Nie zmienia to faktu, że do Wimbledonu przystępowała jako obrończyni tytułu, która w finale pokonała rok temu Ons Jabeur 6:4, 6:4. Mało tego, przez całe zmagania straciła zaledwie dwa sety.

Losowanie dla 25-latki wydawało się łaskawe, gdyż w pierwszej rundzie trafiła na Jessicę Bouzas Maneiro, która okupuje 83. miejsce w rankingu WTA. Od samego początku spotkanie nie układało się jednak po jej myśli, a już w
pierwszym gemie została przełamana. Mimo że doprowadziła do remisu, to niedługo potem znów nie była w stanie obronić podania. Popełniała coraz więcej błędów (łącznie pięć podwójnych w pierwszej odsłonie) i finalnie poległa 4:6.