Coco Gauff rozbita w finale w Rzymie!

Włosi czekali na to 40 lat! Jasmine Paolini nową królową Rzymu. Faworytka gospodarzy nieco nieoczekiwanie rozbiła nową wiceliderkę rankingu WTA Coco Gauff 6:4, 6:1. A to oznacza kolejne złe wieści dla Igi Świątek. Włoszka awansuje w światowym notowaniu o jedną pozycję, spychając Polkę na jeszcze niższą lokatę. A dla 29-letnia Paolini może mieć jeszcze jedną okazję do świętowania — już w niedzielę.

Mecz był istotny z polskiego punktu widzenia. W rankingu na żywo Amerykanka już wyprzedziła Polkę i jest jasne, że w poniedziałkowym notowaniu będzie wiceliderką. Na podium wskoczyła również Jessica Pegula. Triumf Paolini oznaczał jedno — Świątek spadnie aż na piątą lokatę. Trybuny w Rzymie z pewnością były za takim rozwiązaniem i od pierwszej piłki zdecydowanie mocniej oklaskiwano punkty zdobyte przez faworytkę gospodarzy. Zwłaszcza że Włoszka po raz ostatni wygrała turniej w 1985 r.

Zdecydowanie większe zmęczenie mogła odczuwać Amerykanka. Ponad trzygodzinny thriller z Qinwen Zheng skończyła po północy z czwartku na piątek. Paolini również miała trudniejsze fragmenty w turnieju, ale finalnie w drodze do decydującego meczu oddała zaledwie jednego seta. W spotkaniu Chinki z Amerykanką padło aż 19 przełamań i spotkanie w finale również zaczęło się od serii przegranych serwisów. Problemy ze wstrzeleniem się miała zwłaszcza młodsza z tenisistek.