NFL
Czarne chmury nad Świątek przed Roland Garros. To może ją pogrążyć

Czarne chmury nad Świątek przed Roland Garros. To może ją pogrążyć
Całe Włochy z niecierpliwością czekają na wielki triumf Jasmine Paolini w turnieju WTA 1000 w Rzymie. Włoszka o polskich korzeniach ma przed sobą już tylko jedno wyzwanie – finałowy pojedynek z Coco Gauff. Choć wielu polskich kibiców zapewne wspierałoby sympatyczną reprezentantkę Italii, tym razem sytuacja jest wyjątkowa – jej ewentualne zwycięstwo może oznaczać spadek Igi…
Całe Włochy z niecierpliwością czekają na wielki triumf Jasmine Paolini w turnieju WTA 1000 w Rzymie. Włoszka o polskich korzeniach ma przed sobą już tylko jedno wyzwanie – finałowy pojedynek z Coco Gauff. Choć wielu polskich kibiców zapewne wspierałoby sympatyczną reprezentantkę Italii, tym razem sytuacja jest wyjątkowa – jej ewentualne zwycięstwo może oznaczać spadek Igi Świątek na piąte miejsce w rankingu WTA. A to może mieć poważne konsekwencje.
Historyczna szansa dla Włoszek
W całej powojennej historii rzymskiego turnieju tylko dwukrotnie triumfowały w nim Włoszki – Annelies Ullstein-Bossi w 1950 roku oraz Raffaella Reggi w 1985 roku. Oznacza to, że gospodarze czekają już równo 40 lat na sukces swojej rodaczki. Najbliżej była Sara Errani, która w 2014 roku dotarła do finału, ale musiała uznać wyższość Sereny Williams. Teraz szansę na przełamanie tej długiej serii ma Jasmine Paolini – przyjaciółka i deblowa partnerka Errani.
Największy sukces w karierze – kosztem Igi
W finałowym starciu Paolini zmierzy się z Coco Gauff, Amerykanką, którą wielu postrzega jako następczynię Sereny Williams. Gauff prowadzi w ich dotychczasowych pojedynkach 2:1, ale w jedynym meczu rozegranym na kortach ziemnych – w tym roku w Stuttgarcie – lepsza była Włoszka. Dla Paolini niedzielny finał to szansa nie tylko na spełnienie marzenia kibiców, ale również na wyrównanie najlepszego w karierze wyniku w rankingu WTA – czwartego miejsca. Jeśli pokona Gauff, zepchnie Świątek na piątą pozycję.
Polka już wcześniej osunęła się na czwarte miejsce po porażce w III rundzie rzymskiego turnieju z Danielle Collins. Jednak jeśli Paolini sięgnie po tytuł, Świątek spadnie na piątą lokatę – i to właśnie ten jeden „oczko” niżej może zaważyć o losach jej występu w Paryżu.
Spadek z 4. na 5. miejsce – niebezpieczne konsekwencje
W przypadku rozstawienia z numerem czwartym podczas Roland Garros, Świątek mogłaby uniknąć starcia z Aryną Sabalenką lub Coco Gauff aż do półfinału. Jeśli jednak przystąpi do turnieju jako zawodniczka z piątym numerem, te potencjalnie najtrudniejsze rywalki mogą stanąć jej na drodze już w ćwierćfinale. A to oznacza znacznie cięższą drogę do ewentualnego czwartego z rzędu triumfu na kortach im. Rolanda Garrosa.
Ranking WTA Live przed finałem Paolini – Gauff:
1. Aryna Sabalenka (Białoruś) – 10 683 pkt
2. Coco Gauff (USA) – 6863 pkt (7213 pkt w przypadku zwycięstwa)
3. Jessica Pegula (USA) – 6308 pkt
4. Iga Świątek (Polska) – 5838 pkt
5. Jasmine Paolini (Włochy) – 5515 pkt (5865 pkt i awans na 4. miejsce w przypadku wygranej)
Włoszka stanie zatem przed szansą na przejście do historii – i to zarówno tej narodowej, jak i tenisowej. Dla polskich fanów niedzielny finał będzie mieć wyjątkowo mieszane znaczenie.