Dwa słowa i wrzawa na trybunach 👀

Iga Świątek zaskoczona tym, co zrobili kibice. Przemówiła tuż po meczu

Iga Świątek potrzebowała zaledwie godziny, by pokonać Elisabettę Cocciaretto i zameldować się w trzeciej rundzie turnieju w Rzymie. W pomeczowej rozmowie przyznała, że widownia zgromadzona na Foro Italico sprawiła jej miłą niespodziankę. — Byłam zaskoczona, że to mnie widownia dopingowała głośniej — powiedziała. I zdecydowała się sama zrobić coś niespodziewanego, by podziękować fanom.

Bardzo się cieszę, czułam się naprawdę dobrze. Piłki latały tam, gdzie chciałam. Jestem zadowolona z występu i tego, jak przez ostatnie dni przystosowałam się do tej nawierzchni. Uwielbiam grać w Rzymie — mówiła Iga Świątek tuż po meczu z Elisabettą Cocciaretto.

Polka rozpoczęła turniej w Rzymie w znakomitym stylu. Potrzebowała zaledwie 54 minut, by pokonać swoją rywalkę 6:1, 6:0. Choć grała przeciwko reprezentantce gospodarzy, to ją widownia wspierała głośniej, na co zresztą zwróciła uwagę dziennikarka prowadząca pomeczowy wywiad.

Byłam zaskoczona, że to mnie widownia dopingowała głośniej”
— Oczywiście czułam wsparcie tłumu. Byłam zaskoczona, że to mnie widownia dopingowała głośniej. Bardzo to doceniam, bo to oczywiście pomaga, potrzebuję tej pozytywnej energii. Dziękuję wam i mam nadzieję, że będę mogła rozegrać przed wami tak dużo meczów, jak to możliwe — powiedziała Iga Świątek, która pożegnała się z kibicami włoskimi podziękowaniami, co widać na poniższym wideo.