NFL
Emma Navarro, która wcześniej pokonała Igę Świątek, odpadła z turnieju po dramatycznym meczu. Początek był obiecujący, lecz późniejsze przestrojenie Peguli zmieniło bieg rywalizacji. Więcej w komentarzu
Pogromczyni Świątek przegrywała już 3:5! Nagle zwrot. Sceny w Pekinie
Pogromczyni Igi Świątek Emma Navarro odpadła z turnieju WTA 1000 w Pekinie. Amerykanka przegrała w piątkowym ćwierćfinale z Jessicą Pegulą 7:6 (2), 2:6, 1:6. Po pierwszym secie wydawało się, że niewiele brakuje jej do triumfu. Ale potem niespodziewanie siódma rakieta świata zaczęła grać znakomicie, zwłaszcza w defensywie. – Pokazała, że nie można jej skreślać – podsumowali komentatorzy Canal+ Sport.
Iga Świątek przegrała w środę z Emmą Navarro i odpadła w IV rundzie turnieju w Pekinie. Niepokojący był zwłaszcza trzeci set, w którym nasza zawodniczka nie ugrała nawet gema. Łącznie popełniła za to aż 70 niewymuszonych błędów. – Tak naprawdę, nie wiem, co się stało. (…) Choć wiedziałam, co robię źle, utknęłam w błędzie, zamiast go rozwiązać. (…) Postaram się następnym razem zachować spokój, żebym miała więcej miejsca w głowie na rozwiązywanie problemów – wyznała Świątek na konferencji prasowej.
Pogromczyni Świątek odpada z turnieju w Pekinie. Nie wykorzystała okazji
Navarro po pokonaniu Świątek zagrała o półfinał WTA 1000 w Pekinie z Jessicą Pegulą. Od samego początku było to wyrównane starcie. Niewiele brakowało, by już w drugim gemie doszło do przełamania, natomiast Navarro nie wykorzystała czterech break pointów. Po chwili to właśnie ona straciła podanie. Potem aż cztery gemy obie zawodniczki wygrały do 0.
Interesująca była końcówka. Dziewiąty gem, serwis Navarro, wynik – 0:40. Mimo że Pegula miała trzy piłki setowe, to ich nie wykorzystała. Pogromczyni Świątek zdobyła pięć punktów z rzędu i wróciła do gry. Następny gem i znowu cyrk w wykonaniu Peguli. 40:0 przy własnym podaniu i kolejne trzy piłki na wygranie seta. I ponownie 31-latka straciła pięć punktów z rzędu. Podczas pierwszej odsłony doszło do jednej z najdłuższych wymian w tym turnieju. Padły 22 uderzenia, po czym Pegula wyrzuciła piłkę w aut.