NFL
Ewa Pajor ustanowiła nowy rekord w FC Barcelonie. To najlepszy wynik w historii klubu, przewyższający dotychczasowy rekord.

Ewa Pajor ustanowiła nowy rekord FC Barcelony. To najlepszy strzelecki start w historii klubu, który przewyższa dotychczasowy rekord.
Ewa Pajor nigdy nie zapomni swoich 28. urodzin. Sama przyznaje, że był to jeden z najpiękniejszych dni w jej życiu.
3 grudnia 2024 roku Pajor zdobyła bramkę, która dała Polsce historyczny awans do pierwszego w historii wielkiego turnieju w kobiecej piłce nożnej. W 94. minucie meczu w Wiedniu trafiła do siatki, pieczętując zwycięstwo 2:0 w dwumeczu z Austrią i zapewniając Polsce udział w letnich Mistrzostwach Europy w Szwajcarii.
To musiała być ona. Nikt nie zrobił więcej dla kobiecej piłki nożnej w Polsce. Od poprowadzenia reprezentacji do złota na mistrzostwach Europy U-17 w 2013 roku, przez debiut i bramkę w seniorskiej kadrze w tym samym roku, aż po rekord 64 bramek w 97 meczach – Pajor stała się symbolem i inspiracją dla całego pokolenia młodych piłkarek.
– Ewa to niesamowity wzór do naśladowania dla młodych zawodniczek w Polsce – powiedziała trenerka reprezentacji Polski Nina Patalon w rozmowie z ESPN. – Jej droga od piłki amatorskiej do bycia czołową napastniczką Barcelony to prawdziwa inspiracja. Dziewczynki, które wcześniej bały się marzyć o karierze piłkarskiej, teraz widzą, że to realna droga.
Jeszcze bardziej imponująca jest jej kariera klubowa. Zadebiutowała w Medyku Konin jako 15-latka (oczywiście zdobywając bramkę), a następnie przeniosła się do niemieckiego Wolfsburga, gdzie zdobyła 135 goli w 196 występach i czterokrotnie grała w finale Ligi Mistrzyń. Latem 2024 roku dołączyła do Barcelony, aktualnych mistrzyń Europy.
Od tamtej pory strzela gola za golem. Przed zbliżającym się kluczowym starciem z Realem Madryt na Stadionie Olimpijskim ma na koncie 33 gole w 33 meczach. Zdobyła już pięć hat-tricków, w tym pierwszy w historii kobiecego Klasyku podczas półfinału Pucharu Królowej. A wszystko to w sezonie, który nie był dla Barcelony prosty – nowy trener Pere Romeu zastąpił Jonatana Giráldeza, a klub opuściły takie gwiazdy jak Mariona Caldentey, Lucy Bronze i Keira Walsh.
Mimo to Barça wciąż dominuje: zdobyła Superpuchar Hiszpanii, prowadzi w lidze, jest blisko półfinału Ligi Mistrzyń i gra w finale Pucharu Królowej. Były jednak momenty niepewności – porażka z Manchesterem City w fazie grupowej Ligi Mistrzyń, domowa przegrana z Levante (pierwsza od 2019 roku), czy trudności ze zdobywaniem bramek. Źródła zbliżone do drużyny przyznają jednak, że zespół ewoluuje i z optymizmem patrzy na końcówkę sezonu – w dużej mierze dzięki obecności naturalnej środkowej napastniczki, jaką jest Pajor.
– Styl gry Barcelony wymaga aktywnego udziału napastników w budowaniu akcji i Ewa świetnie się do tego dostosowała – mówi Patalon. – Udoskonaliła swoje poruszanie się bez piłki, co czyni ją jeszcze groźniejszą. Jej zaangażowanie zawsze było imponujące, ale w Barcelonie osiągnęła nowy poziom.
– Jej transfer odmienił sposób gry Barcelony – powiedział asystent trenera Espanyolu Juan Ignacio Ibarra. – Potrzebowali typowej napastniczki, skutecznej w polu karnym. Przez ostatnie sezony brakowało im takiej zawodniczki. Pina, Mariona czy Salma Paralluelo rotowały na tej pozycji, ale to nie to samo.
– Barça potrzebowała kogoś jak Pajor, by zyskać nowe opcje i przesunąć Salmę na skrzydło. Ten transfer był strzałem w dziesiątkę. Dane mówią same za siebie – strzeliła górę goli i była decydująca.
Pajor lubi grać na granicy spalonego, wykorzystując przestrzeń za plecami obrońców – co nieczęsto się zdarza w meczach Barcelony – ale ma też inne atuty. W meczu z Espanyolem jej zespół przegrywał do 60. minuty, a ona strzeliła wyrównującą bramkę głową po stałym fragmencie gry, co rozpoczęło odwrócenie losów spotkania.
– Przygotowując się do meczu z Barceloną, zwracaliśmy szczególną uwagę na to, jak Pajor porusza się w polu karnym – dodał Ibarra. – Jest świetna w atakowaniu dośrodkowań, zwłaszcza z prawej strony, gdzie gra Hansen. Ich współpraca, jeszcze z czasów Wolfsburga, przynosi efekty. Pajor często uderza z pierwszej piłki.