NFL
Kucharz do samego końca nie tracił nadziei 😢😢⬇️⬇️⬇️

Na SOR-ze powiedzieli, że nic mi nie jest”. Ta choroba zabiła Tomasza Jakubiaka
Do samego końca 41-letni Tomasz Jakubiak nie tracił nadziei, że może wygrać walkę z rzadkim nowotworem. Szukał ratunku za granicą, dzięki wsparciu Polaków mógł wypróbować najnowocześniejsze metody leczenia. Niestety, terapię rozpoczął późno, a przeciwnik był wyjątkowo groźny.
Tomasz Jakubiak stoczył niezwykłe ciężką walkę z nowotworem, którą ostatecznie przegrał 30 kwietnia 2025 roku. Jesienią dowiedzieliśmy się, że przesympatyczny kucharz i juror “Master Chefa” nie schudł w wyniku intensywnego odchudzania czy treningów, a potwornej, wyniszczającej choroby.
Przyczyną był rzadki, trudny w diagnozowaniu nowotwór jelit. Jak wyznał na Instagramie na kilkanaście dni przed śmiercią sam Tomasz Jakubiak, do końca nie było jasne, z czym się mierzy. Wiadomo, ze rak zaatakował najpierw jelita, a jednak wobec kierunkowego leczenia okazał się obojętny.
Sama diagnoza “rak dwunastnicy” w rzeczywistości wciąż nie oznacza, że przeciwnik jest poznany. Czasem zachowuje się wyjątkowo agresywnie, czasem nietypowo, bywa też tak, że leku jeszcze po prostu nie ma.
Chociaż nie pomoże to już lubianemu czterdziestolatkowi i jego bliskim, warto pamiętać, że postęp w onkologii dzieje się na naszych oczach, wielu pacjentom można pomóc. Ważne jest jednak wczesne rozpoznanie i o tym muszą pamiętać zarówno pacjenci, jak i lekarze. W przypadku Tomasza Jakubiaka diagnostyka była skomplikowana, ale czasem wystarcza banalna morfologia, by odkryć, że coś jest nie tak, a nawet ona nie jest wykonywana.