NFL
Lech Wałęsa ostrzega przed potencjalnymi skutkami wyborów prezydenckich. Czy Polska stoi na krawędzi społecznego wybuchu?

Wałęsa obawia się zwycięstwa Nawrockiego. Wieszczy “wojnę domową”
Lech Wałęsa, były lider NSZZ “Solidarność” i były prezydent RP, nie stroni od dosadnych politycznych komentarzy. Tym razem odniósł się do potencjalnego zwycięstwa Karola Nawrockiego w tegorocznych wyborach prezydenckich. Laureat Nagrody Nobla kreśli czarny scenariusz dla Polski.
Wałęsa dał się poznać jako zwolennik Rafała Trzaskowskiego w nadchodzących wyborach prezydenckich. Prezydent pytany o to, przy kim postawi w krzyżyk w lokalu wyborczym 18 maja, odparł, że będzie to kandydat Koalicji Obywatelskiej. — Zdeklarowałem się na prezydenta Warszawy, bo w mojej ocenie jest najlepiej pasujący na te czasy. (…) Wie, o co chodzi, szuka porozumień, zna się też trochę na zagranicy, więc ma na dziś wszystkie elementy, które potrzebne są Polsce, on je reprezentuje i będzie realizował — powiedział Wałęsa w poniedziałek na antenie Radia Zet.
Wałęsa ostro o Nawrockim. “Naród się wkurzy, wyjdzie na ulice”
W rozmowie z “Rzeczpospolitą” Lech Wałęsa ostro skrytykował kandydatów PiS i Konfederacji na prezydenta. Były prezydent stwierdził, że ich ewentualna wygrana może doprowadzić do społecznego wybuchu i “wojny domowej”. – Naród się wkurzy, wyjdzie na ulice – ocenił Wałęsa, odnosząc się do Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena.