Liczby mówią wszystko! Tak słabej reprezentacji nie mieliśmy od lat

Reprezentacja Polski przegrała w poniedziałek ze Szkocją na Stadionie Narodowym 1:2. To oznacza, że Biało-Czerwoni zaliczyli najsłabsze 12 miesięcy pod względem wyników od lat. Tak źle nie było od dawna.

Reprezentacja Polski po raz pierwszy w historii spadła do dywizji B Ligi Narodów. Los Biało-Czerwonych przypieczętował mecz ze Szkocją przegrany w poniedziałek na Stadionie Narodowym 1:2. Bramkę decydującą o spadku naszej drużynie już w doliczonym czasie gry zaliczył Andy Robertson. Tą porażką drużyna Michała Probierza zakończyła rok 2024, najgorszy w wykonaniu kadry od lat.

Biało-Czerwoni w roku kalendarzowym wygrali zaledwie cztery spotkania. Z Estonią 5:1 w półfinale baraży o Euro 2024, a także towarzyskie starcia z Ukrainą (3:1) i Turcją (2:1) przed samym turniejem, a we wrześniu pokonali w Glasgow Szkocję 3:2 w Lidze Narodów. Barażowe starcie, wygrane po rzutach karnych statystycy zapisują jako remis. Warto jednak zaznaczyć, że drużyna narodowa mierzyła się w tym roku z potęgami, takimi jak Francja, Holandia, Portugalia czy Chorwacja.

Tak słabego roku pod względem wyników nie było dawno. Nawet w poprzednim roku, prowadzona w większości przez pożegnanego bez żalu Fernando Santosa, kadra wygrała pięć spotkań. Równie małą liczbą zwycięstw, kadra zaliczyła w pandemicznym roku 2020. Wtedy kadra wygrała także cztery spotkania, ale rozegrała ich zaledwie osiem. Dlatego odwołamy się do średniej punktowej. Wtedy prowadzeni przez Jerzego Brzęczka Polacy zanotowali 1,65 pkt na mecz, a obecnie 1,07.