Link w komentarzu!

Wpadka na Polsat Hit Festiwal, o której mówi cała Polska. Tylko Krzysztof Ibisz wiedział, co robić
To miał być wieczór pełen muzycznych emocji i gwiazdorskiego blasku. Jednak w pewnym momencie wydarzenia na scenie Polsat Hit Festiwal 2025 przybrały zaskakujący obrót. To, co się wydarzyło w Operze Leśnej, zaskoczyło wszystkich – zarówno publiczność, jak i organizatorów. Krzysztof Ibisz musiał interweniować.

Festiwale muzyczne, szczególnie te transmitowane na żywo, to wydarzenia o ogromnej skali produkcyjnej, w których każda sekunda jest dokładnie zaplanowana. Jednak nawet w najbardziej profesjonalnych realizacjach mogą zdarzyć się niespodziewane sytuacje. Polsat Hit Festiwal 2025, mimo perfekcyjnej oprawy i obecności największych gwiazd, nie ustrzegł się technicznej wpadki, która mogła zakończyć się poważnym zgrzytem. Jedynie błyskawiczna reakcja doświadczonego prowadzącego zapobiegła katastrofie.

Wpadka Terentiew na żywo, Ibisz reaguje błyskawicznie
Pierwszy dzień festiwalu w Operze Leśnej to wielkie muzyczne święto. Na scenie wspólnie wystąpili Doda i Smolasty, prezentując swoje największe przeboje. Zaraz po ich występie na scenie pojawiła się prezydent miasta Sopotu. Wspólnie z prowadzącymi zaproszono także Ninę Terentiew, której zasługi dla Polsatu i polskiej telewizji były wielokrotnie podkreślane. Została uhonorowana medalem oraz ogromnym bukietem czerwonych róż.

Gdy Nina Terentiew miała rozpocząć swoją przemowę, okazało się, że jej mikrofon nie działa. Choć próbowała mówić, do widzów docierał jedynie niewyraźny pogłos. W pierwszych chwilach gwiazda nie wiedziała, do którego mikrofonu powinna mówić. Zaskoczenie, konsternacja, chwila niepewności – wszystko działo się na oczach tysięcy widzów w amfiteatrze i przed telewizorami.