Madison Keys pokonała Igę Świątek i zagra w finale Australian Open. Aryna Sabalenka zachowa pozycję numer 1 na świecie

Nie tak miało być. Iga Świątek przegrała dramatyczny półfinał Australian Open z Madison Keys 7:5, 1:6, 6:7(8) i to Amerykanka zagra z Aryną Sabalenką o tytuł. Oznacza to, że Białorusinka po turnieju pozostanie numerem jeden na świecie.

Sabalenka pozostanie liderką rankingu WTA
Takie rozstrzygnięcie oznacza, że niezależnie od wyniku finału, dla Sabalenki trzeciego z rzędu, Białorusinka pozostanie liderką rankingu WTA. Jako jedyna tego miana mogła pozbawić ją Świątek, ale tylko w przypadku pokonania jej w finale.
Porażka Polki w półfinale oznacza, że na ten moment Sabalenka ma w wirtualnym rankingu 8956 pkt przy 8770 Polki. Dorobek Świątek już nie wzrośnie, Białorusinki może wywindować się do wartości 9656 punktów, jeśli sięgnie po trzeci z rzędu tytuł.

Przed turniejem Sabalenka była pod zdecydowanie większą presją. Broniła bowiem aż 2000 punktów za ubiegłoroczny triumf. Dotąd za tegoroczne występy zapisała na swoim koncie 1300, ale to wystarczy.

Świątek, by zostać numerem jeden, musiała dojść dalej niż odwieczna rywalka. Nie udało się, ale półfinał i tak jest dla niej zyskiem 650 punktów względem ubiegłorocznej trzeciej rundy.