NFL
Mama Ani Przybylskiej o wizytach na grobie córki. “Bólu nic nie zagłuszy” [WIDEO]
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Fakt Ludzie Mama Ani Przybylskiej o wizytach na grobie córki. “Bólu nic nie zagłuszy” [WIDEO]
Mama Ani Przybylskiej o wizytach na grobie córki. “Bólu nic nie zagłuszy” [WIDEO]
Katarzyna Jaraczewska
Katarzyna Jaraczewska
Redaktorka działu Ludzie Fakt i Fakt.pl
Data utworzenia: 5 października 2024, 9:30.
Udostępnij
Mija 10 lat od śmierci Anny Przybylskiej (†36 l.). W 2022 r. Krystyna Przybylska, mama aktorki, pokazała “Faktowi” miejsca w jej rodzinnej Gdyni, które były ważne dla Ani. Opowiedziała nam o inne twarzy swojej zmarłej córki – sympatycznej, bezpretensjonalnej dziewczyny, łobuziary i wiecznie głodnej osoby. Zdradziła przy okazji kilka rodzinnych sekretów
Fakt: Jak poznała pani tatę dwóch córek?
Krystyna Przybylska: – Mąż pracował na Helu. Ja pracowałam w ośrodku wojskowym w Helu. Czasami pływaliśmy trałowcami do Gdyni lub okrętem Bryza, który został zatopiony w sierpniu 2009 roku. Tak poznałam męża i naszego świadka, nieżyjącego już Jurka Lipińskiego. Byłam córką wojskowego, wyszłam za wojskowego. Czułam się z nim bezpiecznie. W domu był porządek i ta dyscyplina w każdej dziedzinie przeszła na Anię i Agnieszkę. Uważam, że to ważne, tego uczyłam córki, tego uczę wnuki. Nie sądzę, żeby wyszło im to na złe. Mąż nie doczekał zakończenia przez Anię liceum, bo zmarł. Jedynie, co obejrzał z udziałem Ani, to konkurs “Twarz roku”.
Gdzie urodziła się Ania?
Ania urodziła się w nocy z 25 na 26 grudnia 1978 w Szpitalu miejskim w Gdyni, dziś im. św. Wincentego a Paulo. Ważyła 3350, miała 53 centymetry wzrostu i wszystkie punkty Apgar. Myślałam, że będzie dzieckiem wigilijnym, ale stało się inaczej. To była zima stulecia. Chciałam nazwać ją Karolina, ale Agnieszka, starsza córka powiedziała, że w przedszkolu dzieci się śmiały, że “Karoliną pupę wypina”. Agnieszka powiedziała, że woli, żeby siostra nazywała się Ania, choć był wtedy szał na Karoliny i Dagmary. Ostatecznie dostała imiona Anna Maria, bo uwielbiałam Seweryna Krajewskiego.