NFL
Mariusz Muszyński II A tacy wszyscy mieli być praworządni. Z Konstytucją na ustach i koszulkach. Idealni Europejczycy. A tu znów wyszło szydło z worka. Udzielając gwarancji ochrony premierowi Izraela przed nakazem aresztowania nałożonym przez MTK, rząd właśnie pokazał, ile ta Konstytucja i prawo międzynarodowe dla niego znaczy.
A tacy wszyscy mieli być praworządni. Z Konstytucją na ustach i koszulkach. Idealni Europejczycy. A tu znów wyszło szydło z worka. Udzielając gwarancji ochrony premierowi Izraela przed nakazem aresztowania nałożonym przez MTK, rząd właśnie pokazał, ile ta Konstytucja i prawo międzynarodowe dla niego znaczy.
Wywód swój zacznę jednak od dwóch zastrzeżeń. Po pierwsze przyznam, że nie chciałem tego zdarzenia komentować. Wypowiedzi krytycznych pojawiło się dość wiele. Ale żadna nie dotknęła prawnej strony działania rządu. Postanowiłem więc dorzucić swoje uwagi.
Po drugie, jestem państwowcem i suwerenistą. Uważam za Heglem, że prawo międzynarodowe trzeba traktować jako instrument polityki państwa i korzystać z niego dla dobra państwa. Czasem nawet odrzucając zobowiązania. Za trybunałami międzynarodowymi, szczególnie tymi dwoma europejskimi, opanowanymi przez lewaków i przeżartymi tendencjami do niszczenia państw i tradycyjnej konstrukcji świata, też szczególnie nie przepadam. Dlatego wcale nie krytykuję tu istoty decyzji rządu. Ja na tym przykładzie chcę jedynie kolejny raz pokazać obłudę rządzących dziś w Polsce polityków i moralną marność tych wszystkich rządowych potakiwaczy prawnych