Na pogrzebie Tomasza Komendy oprócz najbliższych byli też ci, którym zawdzięcza wolność

To była skromna, ale niezwykle przejmująca uroczystość. Tomasza Komendę żegnali nie tylko rodzina i przyjaciele, ale pojawiły się również te osoby, dzięki którym opuścił więzienne mury. I dzięki którym przez kilka lat mógł cieszyć się wolnością, którą niesłusznie mu odebrano.

Pomogli Tomaszowi Komendzie wyjść na wolność. Pożegnali go na pogrzebie.6
Zobacz zdjęcia
Pomogli Tomaszowi Komendzie wyjść na wolność. Pożegnali go na pogrzebie. Foto: Łukasz Woźnica/newspix.pl, Wojciech Olkuśnik/PAP, Damian Burzykowski / newspix.pl
Aż ciężko uwierzyć w tak tragiczną historię. Tomasz Komenda, niesłusznie skazany, spędził 18 lat w więziennym piekle. Gdy wreszcie uzyskał upragnioną wolność, pojawiła się ciężka choroba. Los znów nie okazał się dla niego łaskawy. Po dwóch latach walki z nowotworem zmarł. W lipcu skończyłby 48 lat.

W poniedziałkowe południe, 26 lutego, po raz ostatni rodzina i przyjaciele pożegnali Tomasza Komendę. W niewielkiej kaplicy przy wrocławskim cmentarzu stanęła jasna trumna, a obok pojawiło się zdjęcie Tomasza i mnóstwo kwiatów. Świeckiej uroczystości przewodniczył mistrz ceremonii, a z głośników rozbrzmiewał utwór Kazika z filmu “25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy”. Nie zabrakło też poruszającej piosenki “Byle jak” Margaret.