Naprawdę to powiedział 😅👇

Wojciech Szczęsny otwarcie powiedział to o swojej żonie! Wydało się, jaka jest Marina

Niedzielne El Clasico zaczęło się dla Wojciecha Szczęsnego od wstrząsu, ale po końcowym gwizdku to polski bramkarz cieszył się z FC Barceloną. Miał być na emeryturze, a już niedługo może świętować mistrzostwo Hiszpanii, do czego mocno przyczyniła się jego rodzina. W euforii Szczęsny w pięknych słowach opowiedział o ich wpływie na jego grę w Barcelonie. A ta wraz z końcem sezonu stoi pod znakiem zapytania.

Jeszcze we wrześniu Wojciech Szczęsny był piłkarskim emerytem, ale później zaczęła się jego piękna filmowa przygoda. Z FC Barceloną zdobył już Superpuchar Hiszpanii i Puchar Króla, a po niedzielnym zwycięstwie w El Clasico z Realem Madryt (4:3) już tylko kataklizm może odebrać jego drużynie mistrzostwo Hiszpanii. Na trzy kolejki do końca sezonu Barca ma 7 punktów przewagi nad odwiecznym rywalem, z którym fatalnie zaczęła mecz. Po 14 minutach przegrywała już 2:0, w tym po rzucie karnym sprokurowanym przez polskiego bramkarza, ale kolejny raz w tym sezonie błyskawicznie odwróciła losy meczu. Po ostatnim gwizdku “Blaugrana” cieszyła się z czwartej z rzędu wygranej z Realem, która tym razem właściwie zapewniła jej mistrzostwo. Szczęsny od początku pobytu w Barcelonie cieszy się każdą chwilą, a w szczególności takimi zwycięstwami, których wcale nie musi być więcej.