NFL
Nauka języka po “40” nie ma sensu? Poliglota obala mit.
Oto skuteczne metody nauki 

Jak po “40” nauczyć się języka? Ewa była “wiecznie początkująca”. Aż nastąpił przełom
.Po trzydziestce, po czterdziestce, a nawet — tak jak Ewa, która na emeryturze wzięła się za angielski — po sześćdziesiątce — rośnie liczba dorosłych Polaków, którzy uczą się języków obcych. Patryk Topoliński, poliglota i trener językowy, walczy z mitem, że języka obcego można nauczyć się tylko w dzieciństwie. Sam większość tych, którymi włada, opanował już jako dorosły.
Ewa ma 67 lat i jak większość Polaków z tego pokolenia uczyła się w szkole tylko języka rosyjskiego. A raczej należałoby napisać “uczyła”, bo w dobrym tonie było nieprzykładanie się do tego przedmiotu. Później był krótki epizod z francuskim – uczonym tradycyjnie, przez wkuwanie słówek i gramatyki.
Zobacz także: Ile języków obcych trzeba dziś znać, by dobrze zarabiać? Eksperci mówią o problemie z AI i translatorami
Już jako dojrzała osoba postanowiła nauczyć się angielskiego – choćby na tyle, żeby w czasie zagranicznej wycieczki móc swobodnie złożyć zamówienie w restauracji. Zaczęła od klasycznego kursu, potem były lekcje indywidualne, praca z podręcznikiem. Efekt? Poziom “wiecznie początkująca”.