NFL
Nie daruje incydentu z Indian Wells 🫢

Atak paniki przed meczem. Nagły walkower dla Sabalenki. WTA w potężnych opałach
Łesia Curenko nie daruje kierownictwu WTA incydentu, do którego doszło przed dwoma laty w Indian Wells. A także upokorzeń, których – jak twierdzi – doznała w kolejnych tygodniach i miesiącach. Czuje się skrzywdzona przez szefa kobiecego tenisa, którego słowa wywołały u niej atak histerii i w konsekwencji doprowadziły ją do oddania meczu walkowerem. W środę poinformowała, że o odzyskanie godności powalczy w sądzie. “Modlę się do Boga, żeby nikt więcej nie doświadczył nigdy tego, przez co ja musiałam przejść” – napisała w serwisie X.
Ta historia sięga marca 2023 roku. Łesia Curenko wycofała się wówczas z Indian Wells tuż przed meczem III rundy z Aryną Sabalenką. Powód? Oficjalnie donoszono o “powodach osobistych”. Jak się później okazało, Ukrainka dostała ataku paniki po słowach, jakie usłyszała od szefa WTA Steve’a Simona.Jego wypowiedź skierowana do Curenko nigdy nie była cytowana w całości. Wiadomo jednak, że dotyczyła napiętej sytuacji w świecie sportu po zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę. Miał stwierdzić otwarcie, że “Rosjanie i Białorusini powinni zostać dopuszczeni do udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Taka decyzja byłaby zgodna z duchem fair-play”.