Pod osłoną nocy Robert Lewandowski przekonał się o brutalnej prawdzie. Oszustwo

Akram Afif, German Cano, Soufiane Rahimi — mówią coś państwu te nazwiska? No właśnie… Ale spokojnie, wstydu żadnego nie ma. Wstydzić się powinna FIFA, która bardziej od Roberta Lewandowskiego ceni innych piłkarzy. Choć to i tak nie największy skandal w tym roku. Wielu zżymało się na wyniki Złotej Piłki, ale ogłoszone w nocy z czwartku na piątek nominacje do nagród FIFA to już jazda bez trzymanki. Pewnej logiki można się w tym doszukiwać, tyle że pokrętnej. I łatwo wskazać, kto za tym wszystkim stoi.

Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
To nie wygląda na tanią prowokację, co po prostu na zwykłe oszustwo. I to przeprowadzone nie z gracją Arsene’a Lupina, a pierwszego z brzegu rzezimieszka. Trudno nie odnieść wrażenia, że FIFA zachowała się jak niezbyt lotny student, który pracę na zaliczenie przedmiotu stworzył na ostatnią chwilę.