NFL
Rekonstrukcja rządu może być ostatnią pod przewodnictwem Donalda Tuska. Czy to początek nowej ery w polskiej polityce?

Premier z datą przydatności? “Ostatnia rekonstrukcja Tuska”
Zbliża się zapowiadana od miesięcy rekonstrukcja rządu. Z ustaleń “Rzeczpospolitej” wynika, że lipcowa zmiana w Radzie Ministrów może być ostatnią za czasów Donalda Tuska. I nie oznacza to, że skład pozostanie taki sam aż do wyborów parlamentarnych. W Platformie Obywatelskiej słychać głosy, że kadencja szefa rządu może dobiec końca wcześniej.
Donald Tusk jeszcze w kampanii prezydenckiej zapowiedział, że po wyborach zajmie się rekonstrukcją rządu. Zmiana początkowo miała nastąpić na przełomie czerwca i lipca, później — 15 lipca. Wszystko wskazuje na to, że nowy skład Rady Ministrów zostanie ogłoszony pod koniec lipca, podczas ostatniego posiedzenia Sejmu w tym miesiącu.
Jedno z najczęściej powtarzających się pytań o rekonstrukcję dotyczyło samego premiera. Po przegranych wyborach prezydenckich nawet niektórzy koalicjanci Platformy Obywatelskiej przekonywali, że Tusk musi odejść. Z ustaleń “Rzeczpospolitej” wynika, że nie dojdzie do tego podczas lipcowej rekonstrukcji.
To nie oznacza, że rząd dotrwa z obecnym premierem do wyborów parlamentarnych. Jak usłyszała “Rz” w rozmowach z politykami PO i ugrupowań koalicyjnych, z przedwczesnym odejściem ma liczyć się także sam Tusk. W kręgach rządowych obecne zmiany w Radzie Ministrów miały być nawet nazywane “ostatnią rekonstrukcją Tuska”.