NFL
Sramkova wraca do meczu ze Świątek. Mówi wprost: “Przykro się patrzy” 

.

Sramkova wraca do meczu ze Świątek. Mówi wprost: “Przykro się patrzy”
Rebecca Sramkova postawiła się Idze Świątek w Paryżu. – Przykro się patrzy – przyznała szczerze w rozmowie ze Sport.pl o tym, co myślała przed meczem ze Świątek. Nawiązała także do ich poprzedniego pojedynku w Australian Open.
W poniedziałek Iga Świątek pokonała w pierwszej rundzie Roland Garros Rebeccę Sramkovą 6:3, 6:3. To nie był łatwy pojedynek dla Polki, która w drugim secie przegrywała po stracie serwisu. Wygrała jednak wówczas pięć gemów z rzędu i po 86 minutach odniosła zwycięstwo.
Po zakończeniu spotkania odbyła się konferencja prasowa Polki, wokół której wybuchło pewne zamieszanie związane z godziną spotkania. Tuż po tym jako jedyny dziennikarz miałem okazję porozmawiać chwilkę ze Słowaczką.
Taki był plan Sramkovej
Mimo przegranej Sramkova przyszła na rozmowę w dość dobrym nastroju. Nie wyglądała na przybitą, co wynikać może ze słów, jakie nam przekazała. Jak ocenia swój występ w Paryżu? Od razu nawiązała do poprzedniego meczu ze Świątek.