NFL
Tak jest! Brawo “Hubi”! 



Hubert Hurkacz potrzebował 62 minut. Co za forma! Zagra o półfinał
Hubert Hurkacz idzie jak burza przez turniej rangi ATP 250 w Genewie. Polak w środowe popołudnie gładko pokonał Francuza Arthura Rinderknecha 6:4, 6:1. Hurkacz już wie, z kim zagra w ćwierćfinale.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Hurkacz do środowego starcia przystępował po udanym meczu w pierwszej rundzie. Polak dość gładko pokonał Francuza Arthura Cazaux 6:3, 6:4, mimo że ten znalazł patent na jego główny atut — serwis. To nie przeszkodziło Hurkaczowi w wyjściu z drobnego kryzysu w drugim secie.
W drugiej rundzie Hurkacz trafił na Arthura Rinderknecha. Polak mógł czuć się bardzo pewnie przed tym starciem. Wszystko z powodu wcześniejszych trzech meczów z Francuzem, które padły łupem urodzonego we Wrocławiu tenisisty. W środę Hurkacz po raz kolejny potwierdził, że potrafi grać Rinderknechem. Choć na początku spotkania rywal postraszył Polaka.
Dwa pierwsze gemy wygrali serwujący i w trzecim Rinderknech zaczął naciskać na Polaka. Francuz nie wykorzystał jednak trzech break pointów, co zmotywowało Hurkacza.
Były szósty zawodnik rankingu ATP poszedł za ciosem i po kilku dobrych gemach serwisowych przełamał rywala w 10. gemie, co dało mu wygraną w pierwszym secie 6:4.
Drugiego seta Hurkacz rozpoczął od udanego gema serwisowego. Kilka minut później przełamał rywala i po kolejnych dobrych serwisach prowadził już 3:0. W szóstym gemie Polak ponownie przełamał rywala i pewnie wygrał drugiego seta 6:1.