NFL
“To, że polska polityka to cyrk miejscami, to wiemy i bez pana Stanowskiego”. Szczegóły 🔽🔗
Stanowski nie chce być prezydentem. Hołownia podbija: Ja nie chcę być piłkarzem FC Barcelony
Ja nie chcę być piłkarzem FC Barcelona i dlatego na przykład nie zawracam głowy Hansiemu Flickowi, ale rozumiem, że pan Stanowski to postanowił zawrócić głowę Polakom swoją kandydaturą – skomentował start Krzysztofa Stanowskiego w wyborach Szymon Hołownia.
Krzysztof Stanowski ogłosił we wtorek 21 stycznia, że wystartuje w wyborach prezydenckich. Głos w tej sprawie zabrał na konferencji Szymon Hołownia, który zdradził, że skierowano do niego o to wiele pytań. – Cóż mogę powiedzieć. To, że polska polityka to cyrk miejscami, to wiemy i bez pana Stanowskiego. I nie potrzebujemy dzisiaj kogoś, kto nam o tym po raz kolejny opowie, tylko kto ma pomysł, jak to zmienić – zaczął marszałek Sejmu.
Kolejna uszczypliwość Hołowni w stronę Stanowskiego. „Postanowił zawrócić głowę Polakom”
– Nie potrzebujemy dzisiaj korespondenta, my potrzebujemy dzisiaj prezydenta. Natomiast jeżeli ktoś zaczyna swoją kampanię wyborczą od komunikatu: nie chcę być prezydentem… Ja nie chcę być piłkarzem FC Barcelona i dlatego na przykład nie zawracam głowy Hansiemu Flickowi, ale rozumiem, że pan Stanowski to postanowił zawrócić głowę Polakom swoją kandydaturą i tyle w tej sprawie chyba można powiedzieć – podsumował Hołownia.
To nie pierwszy raz, kiedy lider Polski 2050 zdecydował się na uszczypliwość w stronę dziennikarza. – Dzisiaj widziałem, że pan Stanowski, czyli nasz Elon Musk, tylko że z Twitterem, ale bez Tesli, też zaczyna zbierać podpisy, że dzieją się tutaj jakieś niesamowite wręcz historie. To jest właśnie uroda demokracji. Ta kampania jest normalna, bo jest długa i wiele osób będzie mogło zmierzyć się ze zbieraniem podpisów i ze zbieraniem pieniędzy na swoją kampanię – powiedział Hołownia.