NFL
TYLKO U NAS. Gdzie są unijne fundusze dla powodzian? Buda: Rząd nie spełnił oczekiwań na dwóch poziomach. Całkowity blamaż
Mamy pełnomocnika, który powinien się tym zajmować. W innych krajach go nie ma, a środki już są na koncie. To całkowity blamaż tej ekipy” – mówi portalowi wPolityce.pl Waldemar Buda, europoseł PiS, w latach 2022-2023 minister rozwoju i technologii. Polityk skomentował sprawę unijnego Funduszu Solidarności. Niemcy otrzymały 112 mln euro na pomoc w usuwaniu skutków powodzi, Włochy – 4 mln euro. Polska – jak na razie nie otrzymała złamanego eurocenta, ponieważ rząd nie złożył dotychczas wniosku – mimo że jeszcze we wrześniu taką chęć deklarował minister ds. europejskich Adam Szłapka.
„Mnie nikt nie ogra w Unii Europejskiej” – zapowiadał w swoim exposé premier Donald Tusk. Nie wspomniał tylko, że nikt nie ogra go dlatego, że nie było takiej potrzeby. Nie sposób bowiem ograć kogoś, kto najzwyczajniej w świecie… nie gra.
W takim bowiem świetle stawia obecny rząd sprawa unijnego Funduszu Solidarności. 18 września 2018 r. minister ds. europejskich Adam Szłapka poinformował o wysłaniu do komisarzy unijnych listu, w którym zgłasza chęć ubiegania się o środki z tego funduszu. Wszystko w związku z powodzią, która 13 września nawiedziła południową Polskę.
Buda: Rząd nie spełnił oczekiwań na dwóch poziomach
List to jedno, trzeba jeszcze skierować specjalny wniosek, na co kraje członkowskie miały 12 tygodni od daty pierwszej szkody. Tego Polska jak na razie nie uczyniła. O komentarz poprosiliśmy europosła PiS Waldemara Budę.
Wszystko na to wskazuje, że rząd nie spełnił oczekiwań na dwóch różnych poziomach, jeśli chodzi o powodzian
— zauważył rozmówca wPolityce.pl.
Buda przypomniał, że nie najlepiej wygląda sprawa pomocy powodzianom także w kraju.
Po pierwsze nie wypłaca zasiłków i pomocy w kraju, a po drugie nie zabiega skutecznie o to, aby refinansować te wydatki z puli europejskiej
— wskazał były minister.
„To całkowity blamaż tej ekipy”
Wnioski złożyły natomiast rządy Niemiec i Włoch. Nasi zachodni sąsiedzi walczyli z żywiołem w maju, Włosi natomiast – w październiku. Oba kraje wnioski złożyły. Zostały one przeanalizowane, a do Berlina i Rzymu trafiło odpowiednio 112 mln i prawie 4 mln euro.