NFL
Udawali, że się nie znają, nie każdy wie, że są rodziną. Syn Anny Seniuk poszedł w jej ślady
Nie każdy wie, że łączą ich więzy krwi. Anna Seniuk jest dumną mamą dwójki zdolnych artystów: Grzegorza Małeckiego i Magdaleny Małeckiej-Wippich. Syn poszedł w ślady mamy i został aktorem. Łączy ich wyjątkowa relacja. Na co dzień kibicują sobie przy nowych projektach, czerpią ze swojego doświadczenia i cenią aktorski warsztat.
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u i Viva Historie 17.11.2024 r.]
Anna Seniuk: syn poszedł w jej ślady i wybrał aktorstwo
Widzowie pokochali ją za szereg kultowych ról. Nikt już nie wyobraża sobie innej aktorki w roli Magdy Karwowskiej w Czterdziestolatku. W ostatnim czasie Annę Seniuk mogliśmy podziwiać w filmie Horror Story, Niebezpiecznych dżentelmenach czy Domu pod Dwoma Orłami. Choć praca jest wielką pasją, to rodzina pozostaje dla niej najważniejszą wartością. Z byłym mężem, kompozytorem Maciejem Małeckim doczekała się dwójki dzieci – Grzegorza i Magdaleny.
Syn poszedł w ślady mamy. Ale nie każdy wiedział, że z Anną Seniuk łączą go więzy krwi, w końcu posługują się innymi nazwiskami. Przez lata była między nimi też niepisana umowa, że każdy idzie swoją drogą.
Grzegorz Małecki osiągnął wielki sukces. Zapracował na swój aktorski dorobek i pozycję talentem. „Po prostu nigdy nie chciałem być postrzegany jako syn Anny Seniuk i porównywany do niej jako aktor. Uważam, że dzieci znanych rodziców mają zdecydowanie trudniej niż inne. Tak naprawdę od rana do wieczora patrzy się na nas przez lupę. Zresztą kto lubi przez całe życie być porównywany ze swoimi rodzicami?”, wspominał w 2012 roku w rozmowie z Krystyną Pytlakowską dla VIVY!.