NFL
Zagraniczne media sugerują, że w sobotnim meczu Igi Świątek z Danielle Collins emocji na pewno nie zabraknie. Relacje między zawodniczkami są napięte, a historia ich pojedynków kryje wiele niespodzianek. Więcej w komentarzu

Media mówią jednym głosem przed meczem Świątek – Collins. “Daleka od formy”
Zagraniczne media żyją sobotnim spotkaniem Igi Świątek z Danielle Collins. Jak dobrze wiadomo, Amerykanka nie przepada za Polką i nie raz dała temu wyraz przy okazji wspólnych meczów. – “Podczas ich spotkania na igrzyskach olimpijskich w Paryżu doszło do kilku fajerwerków” – przypominają dziennikarze. Jednocześnie nie mają wątpliwości, która z tenisistek wygra mecz.
Zawodniczki i zawodnicy tenisa w tourze naprawdę rzadko okazują względem siebie na korcie szczerą niechęć. Oczywiście nie ma wątpliwości, że w tak licznej grupie występują konflikty i niesnaski, lecz zwykle rozgrywają się one w kuluarach. Danielle Collins pod tym względem stanowi wyjątek, otwarcie manifestując niechęć względem Świątek. W Paryżu rzuciła zdaniem, że “nie potrzebuje jej nieszczerości”. Z kolei podczas United Cup przy przywitaniu z Polką odwróciła wzrok, robiąc przy tym wyraźnie zblazowaną minę.
Miały ze sobą ciężkie spotkania. Jak będzie tym razem? Media przewidują
Bilans bezpośredni ich meczów w tourze jako faworytkę stawia Świątek, która wygrała 7 z 8 spotkań. Choć warto zaznaczyć, że to jedno zwycięstwo Collins odniosła w półfinale Austran Open w 2022 roku. Jednak przez napiętą relację pomiędzy zawodniczkami zagraniczne media nie mają wątpliwości, że w tym meczu może się sporo dziać.