NFL
Znana aktorka nie zamierza milczeć.
Ostro uderzyła w Nawrockiego, nie przebierała w słowach. Szczepkowska grzmi, że zaprzysiężenie nie ma prawa się odbyć
Joanna Szczepkowska publicznie zakwestionowała legalność zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta RP. W emocjonalnym wpisie apeluje o ponowne przeliczenie głosów i ostrzega przed zarządzaniem strachem. Wzywa marszałka Sejmu do zawieszenia Zgromadzenia Narodowego i nie zamierza milczeć mimo hejtu i gróźb.
W sieci zawrzało po najnowszym wpisie Joanny Szczepkowskiej. 72-letnia aktorka, znana z bezkompromisowych poglądów i otwartości w mówieniu o sprawach publicznych, po raz kolejny zabrała głos w gorącym temacie. Tym razem odniosła się do zbliżającego się zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jej słowa nie pozostawiają wątpliwości – Szczepkowska nie zamierza milczeć i z całych sił kwestionuje legalność nadchodzącego aktu.
Komentarz po Jasnej Górze i pytania do wyborców PiS
W ostatnich dniach artystka poruszyła opinię publiczną, komentując kontrowersyjne słowa o. Tadeusza Rydzyka, które padły podczas pielgrzymki Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. To właśnie w tym kontekście Joanna Szczepkowska zwróciła się bezpośrednio do wyborców Prawa i Sprawiedliwości, zadając pytania, które – jak sama twierdzi – pozostały bez odpowiedzi.
ZOBACZ TEŻ: Nie czeka na zaprzysiężenie, już działa aktywnie. Marta Nawrocka na nowo definiuje rolę Pierwszej Damy
„Jak łączycie hasło ‘Emigracja jako powołanie’ z pogardą dla ludzi, którzy do nas emigrują ze swoich krajów?” – napisała poruszona. Mimo licznych reakcji, według niej nie padła ani jedna próba merytorycznej odpowiedzi. Komentarze ograniczyły się jedynie do hejtu i ironii.
“Nie ma prawa się odbyć”. Aktorka kwestionuje zaprzysiężenie Nawrockiego
To jednak dopiero początek. W emocjonalnym wpisie Szczepkowska jasno stwierdziła, że bez ponownego przeliczenia głosów nie widzi możliwości legalnego objęcia urzędu przez Karola Nawrockiego. W jej ocenie, pojawiające się nieprawidłowości i nieznana liczba anomalii wyborczych sprawiają, że cały proces traci wiarygodność.