NFL
Świątek długo nie dało się oglądać! Wystarczyło spojrzeć na Abramowicz Więcej:

Świątek długo nie dało się oglądać! Wystarczyło spojrzeć na Abramowicz
Zdecydowanie ważniejsze od tego, co się ma pod stopami jest to, co znajduje się w głowie – oto najważniejszy wniosek po pierwszym meczu Igi Świątek na mączce w Madrycie. W drugiej rundzie tamtejszego turnieju WTA 1000 nasza wiceliderka światowego rankingi i zarazem obrończyni tytułu wyszarpała zwycięstwo nad 72. na liście WTA Alexandrą Ealą 4:6, 6:4, 6:2.
Tego długo nie dało się oglądać. Nawet najwierniejsi kibice Igi Świątek na pewno nie pamiętają takiego meczu, który Polka wygrała, mimo że popełniła aż 57 niewymuszonych błędów (przy 40 uderzeniach kończących). I takiego meczu, w którym przeciwniczka wygrała z Polką seta, grając w nim tylko pięć uderzeń kończących i popełniając aż 17 niewymuszonych błędów. Niestety, przez ponad godzinę wystarczało, że notowana na 72. miejscu w rankingu WTA Alexandra Eala jakkolwiek utrzymywała piłkę w grze, a nasza wiceliderka zaraz wyrzucała tę piłkę poza kort.